Przez rozległych Karpatach
• Przez rozległych Karpaty
Z zakurzonych oknach oka autobusu jest już możliwe do szpiegowania i mają nawet czasu, aby zakochać się w niekończącym karpackiej dolinie, zielonym, jakby pokryte, łąk, przeplatają się z gęstych macierzach iglastych.
Na poboczu drogi, na poważnie poobijany wyblakłe stoisko dużymi literami napisane powitanie: „Witajcie w stolicy Republiki huculskiej”.
Wieś Yassin, nie zauważalne na pierwszy rzut oka, z biegają wokół ludzi, a życie, koncentruje się głównie na rynku, znajduje się u podnóża najbardziej majestatycznych gór Karpat - Bliznitsa, Goverla i Petros.
Stąd zaczyna się nasz plan, pełen niezapomnianych incydentów, zdarzeń i doświadczeń, z których wiele mieliśmy okazję doświadczyć po raz pierwszy.
Kiedy marzenia stają się rzeczywistością ...
Pierwsze dni na drodze. Poczucie całkowitego spokoju i wyobcowania od reszty świata, nie opuszczaj nas.
Dźwięk ciszy drewno jest zakłócony każdym trzask wysuszonych drewno pod stopami.
z mroku lasu rozcieńczone jasne światła kwiatów leśnych, które sprawiają, że na chwilę, aby moje oczy, zapomnieć o plecaku, należy trzymać się ziemi z aparatu.
Następnego ranka - to nowy rozdział naszej przygody. Promienie wczesnego słońca wypełniały namiot z ciepłem i złotym światłem. Rozpiętą wąż, a część na świeżym powietrzu sosnowego rozpuszcza się w ciebie.
,
Takie pasterze wioski znajdują się wzdłuż drogi. Białe chmury cumulus w błękitne niebo i zniszczone domy drewniane dodatkowo podkreślać niepowtarzalny smak lokalnej.
,
Na postoju kolacji staraj się nie tracić cennych minut, aby wziąć aparat i spróbować krótko połączyć się z naturą. Nieostrożny apetyt konia wypełnić swoje strony z łąk trawy Karpat.
Najlepsze przyjaciół i pomocników pasterze czasami uchylać ich natychmiastowej pracy - częste turystów w tych miejscach próbują nakarmić własne rezerwy.
Głównym rasy w tych częściach uważane Alabai, ale są wyjątki. Podczas przekąskę jeden z tych psów zdecydował się dołączyć do nas, nie zapomnij o swoich podstawowych obowiązków - od czasu do czasu sprawdzać swoje posiadłości i przeliczyć konie.
,
Swydowec grzbiet nad nowymi rozległych otwarte przed nami, ciągnie dalej.
,
Chciałbym mieć czas, aby uchwycić te szczęśliwe chwile, więc większość z ich doświadczeń i emocji od wszystkiego, co się dzieje, aby dzielić się sam z aparatem.
„Jesteśmy - dzielni bohaterowie bardzo krótka”
Wieczorne słońce rzuca złoto każdy kawałek ziemi.
Najnowsze wiadomości z naszej podróży były transmitowane za pośrednictwem Twittera.
Kolejna wskazówka - zanim miejsc noclegowych w lewo dziesięć minut spacerem.
Wielu turystów wolą podróżować na sklep spożywczy stopę na maszynach.
Poranek nad jeziorem Dogyaska. Pierwsze promienie napotykamy na szczyt o tej samej nazwie. Gdzieś w oddali widać sylwetki pasma górskie, na których musimy jeszcze przejść.
Co drugi świt natura daje nam możliwość kontemplowania niezwykłą paletę barw! W sensie harmonii.
Nasz namiot z innymi członkami zespołu są już przy pierwszych promieniach promieniach słońca.
Jest to możliwe, aby przejść w dół, weź uzdatniania wody rano, prostirnut jego dobytek i ruszyć dalej.
Nieco większy wysiłek, i czeka na jednej z najwyższych szczytów ukraińskiego Karpat - Petros jest
Jest to czas, aby odetchnąć i cieszyć się z trybu panoramy, otworzył oczy
Rosnąco drogę do Petros, gdzieś w oddali słychać echo ciągłego kuranty melodia i dzwonów, i wydaje się, że gdzieś w górach ukrywa prawdziwą orkiestrę.
To zajęło im kolejne sto metrów przed nami, jeden po drugim rosną białe, kręcone kępy. To Whitecaps na której dzwony wiązane na szyi, to emituje niepowtarzalną melodię!
Petros spełnione nam silny wiatr porywisty. Ręka mimowolnie uwagę na plecak, konieczne jest, aby przywołać ciepłe rzeczy, które jeszcze zostały zastosowane.
opiera się w dużym stopniu krzyż mówi, że nie jest jasne. Jedynym miejscem, w którym nie cichy wiatr porywisty, przenikać drewnianą kaplicę, w której do ukrycia i trochę ciepły.
Innym, choć niewielką górę, - małe zwycięstwo nad samym sobą. W takich chwilach po prostu Happy - nowe doświadczenia i emocje, poczucie bezgranicznej wolności wypełnić swój umysł!
Przed widokiem na Goverla. Wydaje się, że aby zastosować go ręcznie.
godzina szósta, a wszystkie ograniczniki, przewidywanie wygląd słońca. Zmierzch i świt godzin - najważniejsze momenty w życiu fotografa.
Rano spokój zakłócany jedynie ciągłych kilka kliknięć migawki. Wydaje się, że są one słyszałem od wielu kilometrów wokół.
Część rano pyszne herbaty w duszy firmy, otoczone górami, napełnia nas życiodajnej energii i daje ładunek żywością na cały dzień.
Dzikość i alienacja, z którym mamy do czynienia w Petros, pozostaje tylko w pamięci. Goverlu wszystko inne. Tłumy to miejsce jakąś codzienną atmosferę.
Małe i intymnej wsi Kvasy. Mieszkańcy uśmiechając się serdecznie nas przywitać i ponownie zanurza się w codziennej pracy.
Zły szczekanie psa przypomina nam, kto tu rządzi, a cztery eskorty wyglądać zmęczony, ale niezmiernie szczęśliwy podróżnych.
,