Opuszczony drogowego w Soczi
• opuszczonej drogi w Soczi
Co to jest, w rzeczywistości, droga? Wraz z rozwojem cywilizacji, infrastruktury, pojawienie przyjaznego środowisku transportu publicznego, mocny i komfortowy samochód, czekamy na drodze gładka i szeroka internetowej, lekki, gładki i cicha praca użyteczności publicznej, i załóg naprawy. Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie drogi był rodzaj teleportu z punktu A do punktu B, pożądane jest, z pięknym obrazem okna.
Mieszkańcy dużych miast zapomnieli te dni, kiedy sama droga była procesem, który wiąże się z ryzykiem - nie ten rodzaj ryzyka podczas wypełniania w kawiarni nie jest preferowaną marką kawy, a najbardziej, że nie jest to zagrożenie dla życia i sztuki. I jeszcze takie drogi istnieją dzisiaj. Niektóre z nich są status autostrad federalnych, ale dzisiaj nie mówimy o tym ...
Opuszczony skalista droga do Krasnaja Polana, tzw Skalnik. Niewielka część ogólnie dobra droga w Glade Red regionie. Długość - około trzech km. Ale trudne km ...
Tor został zbudowany pod koniec 19 wieku i był używany w 20 wieku, a to wiązało się z dużym ryzykiem dla życia podróżnych - zwłaszcza „Skalnik”. Chociaż budowa i koszt miliona pełnometrażowych królewskich rubli, ale wtedy nie iść na pełnych tuneli mowy przez góry. W rezultacie, wąska droga na skraju urwiska i toczące Rockfalls robi normalne codzienne wycieczki zabójcze. Nie na darmo jest jednym z obszarów kierowców nazywany „przewóz drogą, Panie.”
Obecnie trasa jest całkowicie zamknięte dla ruchu i ludzi. Wejścia i wyjścia są chronione, ale jazda na rowerze wzdłuż starej drogi, można przypadkowo włączyć tę odludnych buty skalnych.
Tylko mały obszar przed włączeniem do światła niższych zboczach krzewów. Na każdej stronie - slajdy skalne. Trudno uwierzyć, że 15 lat temu ta droga była główną drogą w rozległym regionie. Tak, sektor prywatny. Ale również turyści, miłośnicy niezwykle łagodnym Krasnopolyansky legendarnego śniegu w zimie, a odurzający smak miodu i wina w sezonie aksamitu. Szerokość toru - w jednym samochodzie, a ja nie mogę sobie wyobrazić dwa patrol „Lasik”. Ale idziemy, i szybko poszedł i wędzone za kierownicą, wyrzucając papierosa przez okno tylko wtedy, gdy zaczną palić palcami ...
wisi nad kamiennymi gzymsami droga nie boją - przerażające, jeśli się nad tym zastanowić. Nie potrzebuję podpowiedzi, aby dowiedzieć się, gdzie na powleczonych popękane kamienie chodnik jako świeże - aw niektórych miejscach i głazy wielkości roweru.
Oznacza to, że ciężar właściwy. Kamienie latające w dół wykrawanie metalu, ciałem i asfaltu. Dokładne statystyki zgonów jest nieznany mi, że zaginął w ciemnych lat, ale kiedy widzisz wiszące nad głową z kamienia, nie jest sam. Tych „Lasik”, nawiasem mówiąc, wszyscy byli z sieci na dachu ...
Nie są okresowo czyścić skał i powalonych drzew, ponieważ służy jako tor techniczny do wyjścia ludzi z tunelu, zdarza się, że. Tak, że wszyscy tu kamienie - świeże. Na głowie - kask rowerowy, ale na wypadek, gdyby brukowiec spaść nieco pomóc. Jedna nadzieja - w popołudniowym upale, bo kamienie spadają zwykle rano, gdy różnica temperatur jest największa.
dodaje dramat postrzeganie Skalník rozrzucone tu i ówdzie oznaki śmierci. Następnie kierowca został zabity. Imię i data tragedii nie wiem - sztorm zmył farbę z metalową płytą.
I tu zginęło kilkudziesięciu Red, pokrojone na kawałki i wrzucone do rzeki w czasie post-rewolucyjnego zamętu.
"Carry o mój Boże!". Wąski jak progryzenny jak nory tunel w kamiennej płycie obejmuje tylko długo wymarłego małą lampę przed ikoną w niszy.
,
Impregnowane ludzkich losów, jak gąbka, Skalnik - święte miejsce. Smażyć kebaby pod wąskim betonowym sklepieniem - taki sam jak na romantyczną randkę na cmentarzu. Emocje!
,
Koło - tylko dzikie zieleni i szare betonowe kamienie polutonneley-schrony.
Pod stopami - rozłożystym, ogromne Hogweed liści.
W niektórych miejscach droga zapada się, spadając w dół metalowy płot, odsłaniając stare, nierówne brukowiec murów z 19 wieku.
,
Na dolnym bulgotanie, gotowanie w wąwozie Mzimta. Cisza zniszczone ryk przepływ wody kolizji z nie-ludzkich gigantów wytrzymałości na rozciąganie w kamieniu brzegu.
A morał tej historii jest bardzo prosta - prędzej czy później, natura bierze swoją ...