Brytyjczyk myślał, że umiera i żonaty, ale diagnoza była błędna

• Brytyjczyk myślał, że umiera i żonaty, ale diagnoza była źle

Kiedy Jack Kane zaczął cierpieć z powodu bólu pleców, lekarze powiedzieli, że miał nieuleczalną guza. Facet postanowił, że nie miał więcej czasu, aby ociągać, więc zrobiłem swoją dziewczynę. Ale stało się jasne, że diagnoza była źle.

Brytyjczyk myślał, że umiera i żonaty, ale diagnoza była błędna Brytyjczyk myślał, że umiera i żonaty, ale diagnoza była błędna Brytyjczyk myślał, że umiera i żonaty, ale diagnoza była błędna

W sierpniu 23-letni Jack udał się do lekarza, skarżąc się na ból w plecach i nogach, był hospitalizowany. MRI wykazało, że miał guza w górnym kręgosłupa. Jack zdiagnozowano raka terminala i powiedziano mi, że wyjechał, aby żyć tylko kilka tygodni. Nauki o rozczarowującym diagnozy, Jack natychmiast zdecydował się na wniosek jego dziewczyną Emmą.

„Byliśmy gotowi pożegnać się z siebie i pogodzić się z faktem, że Jack nie będzie szybko. Od dawna dojść do wniosku, że chcemy żyć razem. Kiedy okazało się, że było tylko kilka tygodni, to było po prostu straszne. Zwykliśmy myśleć, aby wyjść za mąż, ale w przyszłości. Ale kiedy powiedziano nam, że Jack umiera, po prostu postanowił zrobić „- mówi Emma.

Brytyjczyk myślał, że umiera i żonaty, ale diagnoza była błędna

,

Brytyjczyk myślał, że umiera i żonaty, ale diagnoza była błędna

Zaledwie osiem dni później, lekarze stwierdzili, że popełnił błąd w diagnozie i Jack cierpi na rzadką chorobę - choroby Devic. Jednak choroba ta może doprowadzić do tego, że człowiek jest sparaliżowany i stracił wzrok w czasie. „Zajęło mi dużo czasu, aby przetrawić informację, że ja nie umieram. Po tym wszystkim, ja przygotowywałem się na najgorsze. Zaledwie kilka dni później byłem w stanie w pełni zrealizować. Powiedziałem o tym swojej rodziny przed ślubem i innych gości - podczas ceremonii. Pokój po prostu eksplodowała kiedy zrobiłem zawiadomienie „- mówi Jack.

Brytyjczyk myślał, że umiera i żonaty, ale diagnoza była błędna

Jack bał się go zapeszyć, więc przed ślubem, nikt nic nie mówi. Czekał, aż do wielkiego dnia. On pierwszy powiedział dobrą nowinę bliskich krewnych podczas oficjalnej ceremonii w Szpitalu Uniwersyteckim Jamesa Cooka w Middlesbrough. A następnie w obecności 130 gości w restauracji powiedział, że nie jest śmiertelnie chory. „Przez chwilę słychać lecącego latać. A potem wszyscy wiwatowali, płakał i zaczął nam pogratulować. Nigdy nie zapomnę tej chwili „- powiedział Jack.

Teraz Jack będzie musiał leczenia, ale jest optymistą co do przyszłości.

„Cierpią z powodu rzadkich chorób, o których wiadomo niewiele. Mam długą drogę do przebycia, zanim będzie można rozpocząć nowe życie. Ale kilka miesięcy w szpitalu w dowolnym stosunku nie wychodzi z fatalnym rokowaniem”- powiedział Jack.